Intuicja człowieka, bo zapewne nie wiedza na temat fotografii, która w antyku była znikoma, doprowadziła go do wniosku, ze światło można wykorzystać. Wydedukowano, że mogło ono wpłynąć na zatrzymanie obrazu na przykład fragmentu natury lub twarzy ludzkiej. Wystarczyło zastanowić się, które pierwiastki są wrażliwe na działanie światła. Zaliczono do nich chlorek srebra i azotan srebra. Tak powili powstał prowizoryczny aparat fotograficzny, czyli kamera otworkowa. Skąd taka nazwa? Otworek stanowił nic innego jak obiektyw, do tego w zaciemnionym pudełku znajdowała się również matówka. Ludzie starożytni-wynalazcy, czy konstruktorzy camery obskurny nie potrzebowali stosu ksiąg, by dokonać takich cennych wynalazków. Praktyka czyni mistrza i na zasadzie prób i błędów fotografia mogła zostać wykonana. Sam termin fotografia wywodzi się z języka greckiego i można go podzielić na dwa człony składowe. Foto, czyli photo oznaczało światło, natomiast grafia, czyli grapho tłumaczyło się na pisać. Fotografia to pisanie światłem. To znaczy, że wykorzystuje ona promienie słoneczne do zapisu obrazu. Z tradycyjną fotografia łączy się rayografia. Ona również wykorzystuje materiał światłoczuły, ale bez użycia urządzenia do wykonywania zdjęć. Metodę tę wynalazł amerykański fotografik Man Ray. Zdjęcia, które się uzyskuje w tej metodzie nie są realistyczne.