Dla laika, w zestawieniu z pozostałymi dziedzinami sztuk plastyczno-wizualnych, wykonanie fotografii wydaje się technicznie bardzo proste. Nie wymaga wielogodzinnych ćwiczeń ręki, żmudnego, poznawania anatomii i studiowania proporcji ciała modela. Aby osiągnąć oczekiwany kolor czy odcień nie trzeba znać się na właściwościach pigmentów i sposobach ich mieszania. Nie zachodzi również potrzeba również fizycznego zmagania się z materią, jak w przypadku kamieniarstwa, ani cierpliwego dokładania wątku do wątku zanim zobaczy się choćby fragmentaryczny zarys pracy, czego doświadczają twórcy gobelinów i innych tkanin artystycznych. Pozornie, wykonawstwo w przypadku fotografii jest bardzo proste – poprzez naciśnięcie migawki utrwala się wybrany obraz– pejzaż, wyraz twarzy modela, urok zwierzaków, itd. Czy jednak każdego spośród milionów fotografujących ludzi, można nazwać artystą, czy tylko niewielu? Profesjonalizm i chęć wgłębienia się w tajniki technologiczne i poznania wszystkich możliwości, jakie one dają nie wystarczają na zdobycie zaszczytnego tytułu artysty. Artystę widzi się raczej w człowieku, który profesjonalizm techniczny wykorzystuje do przekazania indywidualnej wrażliwości, intuicji, przemyśleń. Ten osobisty przekaz za pomocą różnych środków odwołuje się do poczucia estetyki i całej gamy emocji u odbiorcy.